Szczęśliwe życie w dobrym zdrowiu.
Praca, relaks, sen.
Odpowiedni balans pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym jest niezbędnym warunkiem naszego zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Ponieważ dobę łatwo podzielić na trzy równe ośmiogodzinne fazy, powiedzieć można, że wzór na zdrowie to 8 x 3 = 24! Osiem godzin pracy, osiem życia prywatnego i osiem snu. Zauważył to twórca filozofii terapii zajęciowej Adolf Meyer, zalecając: „Znajdź równowagę pomiędzy pracą, zabawą, odpoczynkiem i snem.” Przyjrzyjmy się bliżej każdej z tych sfer naszego życia.
Praca jest zajęciem produktywnym i tak ją odczuwamy. Chodzi tu nie tylko o wykonywanie danego zawodu, gdyż nawet osoby nie pracujące stwierdzą, że mają „coś do roboty”. Poprzez pracę osiągamy pewien rezultat, z którego możemy być zadowoleni.
Idealnie jest, jeśli mamy pracę, którą lubimy i chodzenie do niej sprawia nam przyjemność. Lecz często może też być ona źródłem stresu. Stres oczywiście może mieć negatywne, ale też i pozytywne skutki. Jeśli pracujemy zbyt wiele lub sytuacja życiowa jest źródłem naszego stresu, to nasz organizm zwiększa wydzielanie hormonu zwanego kortyzolem. Ułatwia on koncentrację i zwiększa wytrzymałość. Lecz gdy stres staje się przewlekły, odczuwamy nieustanne zmęczenie i mamy trudności z zasypianiem. Dzieje się tak, gdyż produkcja kortyzolu odbywa się o niewłaściwej porze dnia.
Podczas stresującego dnia zwiększa się też ryzyko podjęcia złych wyborów żywieniowych, co może zaburzyć ogólną równowagę organizmu i spowodować kolejne symptomy.
Zabawa oznacza naszą radość z życia. Wyraża postawę, z jaką podchodzimy do określonych czynności i zachowań. Określa nasz entuzjazm do tego, czym się zajmujemy. Jeśli lubimy swoją pracę
i rzucane przez nią wyzwania, to często „zapominamy o Bożym świecie”. Doznajemy rodzaju uniesienia. I możemy liczyć się z faktem, że nawet po jej zakończeniu uśmiech pozostanie jeszcze na długo na naszej twarzy.
Robienie rzeczy, które sprawiają nam przyjemność skłania organizm do produkcji endorfiny, która redukuje ból. Gdy jesteśmy szczęśliwi, wytwarza się oksytocyna, „hormon szczęścia”. To najlepsze antidotum na stres i depresję.
Odpoczynek to czas dla naszych myśli i autonomicznego układu nerwowego. To czas uspokojenia umysłu, parę minut ciszy. Myśli zatrzymują się na chwilę a my bierzemy kilka głębokich oddechów.
Nasze pokłady energii odbudują się lepiej w ciągu kilku minut spędzonych w ciszy i spokoju, niż podczas wielu godzin przed ekranem telewizora. Wówczas ciało wprawdzie odpoczywa, ale mózg wciąż pracuje. Pozwólmy i jemu odpocząć przez chwilę.
Dobrymi sposobami wypoczynku są yoga, pilates, relaksacja i medytacja. Spada ciśnienie krwi i tętno.
Ważny jest rozsądny wysiłek fizyczny np. rower, pływanie, nordic walking jak również inne formy ruchu, które sprawiają nam przyjemność.
Pozwalając naszemu umysłowi odpocząć, zwiększamy naszą kreatywność oraz cierpliwość.
Sen jest dla naszego zdrowia nieoceniony. Podczas snu organizm regeneruje się po trudach poprzedniego dnia i przygotowuje na kolejny. Brak snu ma negatywne skutki dla całego organizmu, pojawiają się kłopoty z pamięcią, problemy wyolbrzymiają się, jesteśmy nie w humorze i mamy ochotę na coś tłustego, słodkiego bądź słonego.
Po zapadnięciu zmroku organizm zaczyna wytwarzać melatoninę, ale sztuczne oświetlenie, nawet pochodzące z ekranu czy monitora, przeszkadza temu procesowi. A właśnie ona pozwala nam zasypiać i zapewnia spokojny sen. Hormon ten jest też silnym antyoksydantem, pozwalającym nam na zregenerowanie się. Ćwiczenia relaksacyjne przed snem znacznie poprawiają jego jakość.
|